O kondycji sektora logistyki magazynowej, stojących przed branżą wyzwaniach i roli, jaką odgrywa w tym kontekście koncepcja przemysłu 4.0 rozmawiamy z Panem Andrzejem Bobińskim, prezesem spółki Logifact.
Panie Prezesie, posiadają Państwo dwudziestoletnie doświadczenie na polskim rynku w sektorze szeroko rozumianej logistyki magazynowej. Proszę powiedzieć, jaki jest to rynek? Wymagający? Chętny i świadomy konieczności wprowadzania zmian?
Przede wszystkim należy wspomnieć o olbrzymim postępie jaki dokonał się przez te ostanie 20 lat w logistyce magazynowej w Polsce we wszystkich jej obszarach.
Nas szczególnie dotyczy problematyka projektowania funkcjonalno-przestrzennego magazynów oraz wdrażania systemów klasy WMS (Warehouse Management System). Oba te zagadnienia zajmują dzisiaj swoje właściwe miejsce w hierarchii zarządzania w przeważającej ilości firm posiadających gospodarkę magazynową.
Dzisiaj rzadko już zachodzi konieczność przekonywania, że magazyn powinien być zarządzany przy pomocy profesjonalnego systemu WMS a dyskusje koncentrują się raczej na temacie jaki powinien być ten system, żeby zarządzać procesami logistycznymi w sposób jak najbardziej efektywny.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że wchodzimy w drugi kwartał 2019 roku, jakie są na dziś nowe kierunki rozwoju rynku magazynowego w Polsce i czy nadążamy za europejskimi i światowymi trendami w tym zakresie?
W ostatnich latach daje się też zauważyć wyraźny trend do automatyzacji procesów magazynowych, już nie tylko przez firmy duże, ale również średnie, co dobrze świadczy o rosnącej świadomości i otwartości na zmiany. Sytuacja na rynku pracy, ale także rosnące przepływy magazynowe dodatkowo wpływają na nadrabianie zaległości w dziedzinie automatyzacji.
Czeka nas z pewnością jeszcze robotyzacja. Na tym polu na razie aktywność rodzimych firm logistycznych jest bardzo niewielka.
W jakim dużym stopniu na Państwa pracę i np. rozwój systemu logifact miała i pewnie dalej ma wpływ koncepcja Przemysłu 4.0? Biorąc pod uwagę, że wiąże się ona z procesami integracji systemów w szerokim tego znaczenia pojęciu, wpływ ten jest zapewne bardzo duży?
Na tym polu rzeczywiście największy rozwój idzie w kierunku budowania interfejsów z systemami zarządzania z otoczenia systemu WMS. Są to prawie zawsze systemy klasy ERP, ale również systemy TMS (Transport Management System), systemy kurierskie, systemy sterownia produkcją.
Oddzielnym zagadnieniem jest integracja WMS z systemami klasy MFC (Material Flow Control) sterującymi automatyką magazynową. Współpraca i podział funkcjonalności pomiędzy tymi systemami jest decydujący dla prawidłowej obsługi procesów magazynowych dlatego w ostatnich latach poświęcamy wiele wysiłku na integracje pomiędzy tymi systemami.
Dzisiaj system WMS musi być w pełni zintegrowany z całym swoim otoczeniem i w tym sensie nasz system dobrze się wpisuje w koncepcję Przemysłu 4.0.
Pełna treść wywiadu dostępna jest w najnowszym numerze naszego magazynu Lean on!