Tym razem sprawa nie jest prosta, ponieważ ósme prawo dekalogu Lean wg Michaela Balle dotyka spraw niezwykle skomplikowanych. I to nie w tym sensie, że trudno je zrozumieć. Po prostu bardzo trudno je wdrożyć i rozwinąć do oczekiwanego poziomu.
Ósma zasada dekalogu lean brzmi: „rozumieć i wiedzieć o procesie wszystko, na jak największym poziomie szczegółowości, a nie tylko na poziomie ogólnym, który widać z poziomu budżetu”. Oznacza ona po prostu to, że po pierwsze – podstawą jest właściwy pomiar danych i podejmowanie decyzji na podstawie mierzalnych argumentów, a po drugie – bardzo ważnym elementem jest standaryzacja pracy.
Jeśli chodzi o pomiar, to należy pamiętać, że bez właściwych poziomów odniesienia, nie ma możliwości poprawy. Posiłkując się autorytetem Petera Druckera: „Aby móc czymś zarządzać, trzeba to coś mierzyć” (What’s measured, gets managed). Choć może trudno obecnie znaleźć menadżera, który polemizowałby z tym stwierdzeniem, to moja praktyka pokazuje, że w większości przypadków procesy produkcyjne po prostu nie są właściwie opomiarowane. Zarówno z punktu widzenia ich efektywności, jak i jakości wewnątrzprocesowej czy też dostępności, awaryjności. Bez funkcjonowania jednoznacznego systemu pomiarowego i systemu raportowania, który obiektywnie pokazuje zmiany procesu, trudno o wyciąganie wniosków i systematyczną pracę w celu doskonalenia systemu produkcyjnego. Jeśli chodzi o standaryzację sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana.
W wielu firmach powszechne jest przekonanie, że standardy pracy są wypracowane i istnieją, a w rzeczywistości brak jest szczegółowych norm realizacji poszczególnych procesów. Praca standardowa to uzgodniony zestaw procedur, określających najbardziej niezawodne metody i sekwencje działania w każdym procesie dla każdego pracownika tak, aby maksymalizować efektywność przy minimalizacji marnotrawstwa.
Należy mieć świadomość, że praca standardowa to ostatni, kulminacyjny etap wdrażania szczupłej produkcji, następujący po wprowadzeniu systemu gniazd produkcyjnych i systemu ssącego. Nie ma sensu standaryzować czegoś, co będzie jeszcze ulegało istotnym zmianom. Oczywiście nie oznacza to, że po wprowadzeniu standaryzacji pracy wyłączamy ciągłe doskonalenie i poprawę realizowanych procesów. Trzeba jednak pamiętać, że każda zmiana, poprawa procesu musi być odzwierciedlona w dokumentacji pracy standardowej. Jak pokazuje poniższy diagram, standaryzacja jest niezbędnym elementem systemu ciągłego doskonalenia, gdyż pomaga ustabilizować osiągnięcia.
Czytaj więcej: