Przepływ ciągły – dokładnie na czas

W poprzednim wpisie zająłem się tematem JiT, czyli w mojej opinii kwintesencją Lean Manufacturing. Dzisiaj o istotnym elemencie JiT czyli przepływie. Dwa lata temu mój wpis poświęcony lapidarnej definicji Lean Manufacturing pod tytułem Panta rhei tak właśnie definiował Lean – 3 x przepływ. O co więc chodzi z tym przepływem?

Na początek prośba, proszę nie podglądać dalej, tylko skoncentrować się na poniższym rysunku i odpowiedzieć sobie na pytanie: który diagram lepiej przedstawia sposób funkcjonowania mojego przedsiębiorstwa?

Just in time_przepływy

Teraz wolno czytać dalej.  Przykład, a to właśnie jest przykład przepływu, a więc takiej organizacji pracy, w której materiał przekazywany jest systematycznie ze stanowiska na stanowisko, a jedyny wózek widłowy potrzebny jest na początku procesu, żeby dostarczyć surowce. W przykładzie b mamy do czynienia z tzw. Systemem start-stop, w którym materiały i półfabrykaty po każdej operacji ładowane są do lub na pojemniki transportowe i przenoszone są na pola odkładcze, do magazynu tymczasowego lub kolejnego stanowiska. Jak więc wygląda to w Państwa firmie?

Przepływem nazywamy ciągły, płynny ruch materiałów, półproduktów i wreszcie produktów wzdłuż procesu produkcyjnego i do klienta. Proces produkcyjny, w którym zastosowany jest idealny przepływ, pozwala wyeliminować prawie wszystkie straty wynikające z zapasów, transportu międzyoperacyjnego czy też oczekiwania. Warto także pamiętać, choć nie widać tego wprost, że w takim systemie nie może być także strat wynikających ze złej jakości czy też awarii. Przepływ nie będzie po prostu wtedy funkcjonował. 

Warto pamiętać też, że przepływ bezpośrednio pozytywnie wpływa na cash flow, gdyż umożliwia znacznie szybszą dostawę produktu do klienta, co powoduje wcześniejszy spływ należności. Dodatkowo przepływ zwiększa elastyczność i skraca czas realizacji zamówień, wpływa na poprawę jakości, pozwala lepiej wykorzystać powierzchnię i poprawić komunikację. Same plusy, nic tylko krzyknąć za Heraklitem z Efezu: panta rhei (on też musiał być fanem przepływu i JiT). 

Żeby wdrożyć przepływ, należy najpierw określić czas taktu, przeprowadzić analizę posiadanych zasobów pod kątem spełniania wymagań wynikających z czasu taktu, zbalansować operacje i odpowiednio przeprojektować gniazda produkcyjne. 

Jeżeli ktoś z Państwa zainteresowany jest szczegółami zapraszam do bezpośredniego kontaktu. Następnym razem będziemy dalej rozwijać tematykę JiT, może będzie case study związane z przepływem?

 

Powiązane wpisy